Podróżowanie z namiotem jest popularne nie tylko wśród miłośników trekkingu i pieszych wędrówek, ale także wśród rowerzystów i motocyklistów. Nie ma w tym nic dziwnego – możemy przemierzać krajobraz dużo szybciej i przeżyć znacznie więcej. Dłuższa wyprawa motocyklowa lub rowerowa to świetny pomysł na wyjazd zarówno z przyjaciółmi, jak i w pojedynkę. Pamiętajmy jednak, że turystyka na dwóch kołach rządzi się swoimi prawami i zanim udamy się na biwak rowerowy lub motocyklowy, warto dokładnie zaplanować taką wyprawę, dowiedzieć się, jak się do niej przygotować i przede wszystkim jaki wybrać namiot.
Z artykułu dowiesz się:
- Jaki namiot na wyprawę rowerową?
- Jak odpowiednio spakować namiot na rower?
- Jaki namiot nada się na wyjazd motocyklem?
- Jaki namiot na wyprawę rowerową?
- Jak odpowiednio spakować namiot na rower?
- Jaki namiot nada się na wyjazd motocyklem?
Turystyka rowerowa – zalety i wady
Wyprawa pod namiot z rowerem to zupełnie inna perspektywa niż wyjazd motocyklem lub samochodem. Na pewno będziemy poruszać się wolniej, ponadto w dużej mierze będziemy zależni od pogody, a także będzie to wymagać siły naszych mięśni, które po kilkudziesięciu lub kilkuset kilometrach mogą potrzebować odpoczynku. Turystyka rowerowa oferuje jednak zupełnie inny rodzaj doświadczeń niż w przypadku podróżowania pojazdami zmotoryzowanymi. Przede wszystkim jesteśmy niezależni od stacji benzynowych i wolni od hałasu silnika. Przemierzamy drogę w naturalnym dla człowieka tempie, co umożliwia chłonięcie krajobrazu wszystkimi zmysłami. Nasz pojazd jest stosunkowo lekki i łatwy w naprawie, co ułatwia jego przechowywanie w nocy, przemierzanie odcinków, gdzie nie jest możliwe jechanie na nim oraz naprawianie uszkodzonych po drodze elementów. Wreszcie mamy świadomość, że sami napędzamy nasz pojazd, co daje poczucie sprawczości i samowystarczalności!
Jaki namiot na wyprawę rowerową?
Przed wyruszeniem w podróż rowerową należy zastanowić się, jaki namiot na rower będzie najlepszy. Jeśli udajemy się w dłuższą podróż, namiot turystyczny będzie niezbędny zarówno jako forma noclegu podstawowego, kiedy zależy nam na zminimalizowaniu kosztów wyprawy lub po prostu lubimy spać w namiocie. Może być również noclegiem awaryjnym, kiedy w trakcie wyprawy nie uda nam się znaleźć zakwaterowania za dnia i będziemy zmuszeni spać tam, gdzie złapał nas zmrok. Głównymi aspektami, na które powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze namiotu na rower są:
- ilość miejsca w środku,
- wielkość i waga po złożeniu,
- łatwość rozkładania,
- stabilność konstrukcji oraz wodoodporność i oddychalność.
Warto zastanowić się również, jak planujemy nasz dwukołowy pojazd zabezpieczyć w nocy na wypadek ulewnego deszczu lub kradzieży. Jeśli w namiocie mamy znaleźć się tylko my i nasze bagaże, namiot jednoosobowy lub namiot dwuosobowy powinien wystarczyć. Przy tym rozwiązaniu rower musi zostać na noc przypięty do drzewa lub innej stałej konstrukcji i najlepiej także zakryty płachtą. Alternatywą dla osób potrzebujących wygody mogą być mniejsze namioty rodzinne, które często wyposażone są w obszerny przedsionek. Taki namiot rowerowy pomieści nie tylko nas i nasze bagaże, ale być może także sam rower. Niestety są one duże po złożeniu. Pamiętajmy, że najważniejsze jest, aby namiot na wycieczki rowerowe zajmował możliwie jak najmniej miejsca po spakowaniu, dlatego większe namioty sprawdzą się w sytuacji kiedy robimy wycieczki z jednego miejsca a nie przemieszczamy się każdego dnia.
Jak spakować namiot na rower?
Oto kolejna kwestia, którą warto przeanalizować przed wyruszeniem na wyprawę. Zdecydowanie odradza się przewożenie bagażu w plecaku na plecach. O ile takie rozwiązanie może sprawdzić się w momencie, kiedy mamy do przejechania kilka kilometrów, o tyle na pewno nie sprawdzi się na dłuższym dystansie. Najczęściej spotykaną, bo też najwygodniejszą opcją jest użycie sakw rowerowych. Są to wodoodporne worki o różnej pojemności, które montuje się do tylnych i przednich bagażników w rowerze. Ciężar bagaży rozkłada się wtedy równomiernie. Rower z sakwami waży dużo więcej, jednak kierowca jest właściwie zupełnie wolny od obciążenia na plecach. Namiot to jeden z najcięższych i zazwyczaj również największych bagaży, które należy zmieścić w sakwach, dlatego też dobrze jest starannie dobrać go do wielkości sakw, a także oszacować ilość i rozmiar pozostałych pakunków. Innym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w przyczepkę rowerową, która pozwala ulokować w niej najcięższe bagaże i tym samym odciążyć rower.
Wyprawa motocyklowa
Ci, którzy preferują przemieszczanie się na motocyklu w takim samym czasie mogą przebyć zdecydowanie więcej kilometrów niż na rowerze. Ten sposób podróżowania na pewno nie jest tak męczący, na trasie jednak od czas do czasu musi pojawić się stacja benzynowa. Jako że trasy wypraw motocyklowych często przebiegają przez granice państw, a motocykliści nierzadko przemierzają nie tylko szosowe, ale także szutrowe drogi, a nawet dzikie leśne ścieżki, przed wyruszeniem w trasę warto:
- sprawdzić warunki panujące na drodze,
- zaopatrzyć się w mapy terenu,
- wykupić odpowiednie ubezpieczenie,
- a także zaplanować noclegi.
Jeśli zaś zdecydujemy się spać w namiocie, należałoby rozeznać się, jaki namiot na motocykl sprawdzi się najlepiej.
Jaki namiot na wyjazd motocyklem?
Duża ilość bagaży przytroczonych do boków motocyklu zwiększa jego opór powietrza, co może negatywnie wpływać na jego prędkość. Warto wziąć ten aspekt pod uwagę i dokładnie przemyśleć liczbę i funkcjonalność poszczególnych bagaży. Jako namiot motocyklowy najlepiej powinien sprawdzić się namiot jednoosobowy lub dwuosobowy. Pojazd i tak będzie musiał być pozostawiony na zewnątrz, nie ma więc sensu zabierać ze sobą większego namiotu, który również po złożeniu zajmie więcej miejsca – namiot dla motocyklisty powinien być mały, lekki i łatwy do rozłożenia. Zarówno w przypadku wyprawy rowerowej, jak i motocyklowej pomysłem wartym rozważenia jest zaopatrzenie się w płachtę biwakową. Wynalazek po złożeniu jest lekki i nie zajmuje wiele miejsca, a w razie niepogody może służyć jako ekwiwalent namiotu – skutecznie osłoni nie tylko nasz wehikuł, ale także nas i nasze bagaże.
Fot. Jakub Rybicki